Hej!
Ostatni post o myciu odżywką powstał mniej więcej na początku mojej włosomaniaczej drogi, znajdziecie go TUTAJ, ale teraz mam już:
- większą bazę produktową - przetestowałam i poznałam składy bardzo wielu produktów, m.in. dzięki wpisowi o kosmetykach z Rossmanna zgodnych z CG - wszystkie one TU,
- więcej doświadczeń - zdążyłam przetestować naprawdę sporo odżywek i masek do mycia skóry głowy,
- ogólnie więcej wiedzy na temat składów, właściwości kosmetyków, marek i preferencji grupy :)
Dla przypomnienia - maska/odżywka do mycia powinna zawierać pewną grupę składników, które umożliwią mycie - są to środki powierzchniowo czynne - kationowe lub niejonowe, czyli delikatne. Zaliczają się do nich związki:
- chloride (np. behentrimonium, cetrimonium)
- methosulfate (np. behentrimonium methosulfate)
- glukozydy(?) (np. decyl) - warto głębiej wniknąć w temat, ale w gotowych odżywkach raczej ich nie znajdziecie, pomysł na DIY (dziękuję Andrzej za podsunięcie!), więcej do przeczytania chociażby tu o decyl glucoside LINK
ALE! Odżywki z jakimkolwiek alkoholem tłuszczowym są w stanie zemulgować olej bez tych dodatkowych substancji myjących, dlatego tak świetnie nadają się do tego Petale, mimo że dla mnie do mycia są zbyt słabe :)
Nie powinna za to zawierać oblepiaczy! Silikony, woski, parafina i olej mineralny, najlepiej bez quaterniów. Więcej o założeniach metody CG TU.
Pamiętajcie też o dokładnym, dość długim masowaniu skóry z odżywką i spłukiwaniu, najpierw ciepłą, później chłodniejszą wodą.
No dobrze, chyba dość teorii, resztę znajdziecie w linkach, a teraz najważniejsze - MÓJ NOWY RANKING!
1. Odżywki z alkoholem! Zdecydowanie kontrowersyjna sprawa, jeśli chodzi o CG, lecz przypominam CG NIE MÓWI o alkoholach. Oczywiście mogą wysuszać włosy, ale też świetnie je oczyszczają! Główna zasada - nie przetrzymujemy takich odżywek dłużej niż 5-10 minut. Oczywiście jednym zaszkodzi szybciej innym wcale. Po to obserwujemy włosy.
Moimi ulubieńcami są Alterra i Balea. Świetnie myją, pozostawiają włosy gładkie i lśniące, świeże na około 4 dni po umyciu.
Przeczytacie o nich TU - Alterra i TU - Balea, przy czym żółta jest wg mnie lepsza.
2. Odżywki bez alkoholu, lecz niestety coś za coś - tutaj zawarłabym Kallos Color i Vatikę z czarnuszką, która zdecydowanie jest dla mnie królową tej grupy. Myje się nią świetnie! Niestety obie mają konserwanty M, które potrafią mocno uczulić.
3. Emulgacja i bardzo długie mycie? Absolutnie jest to grupa Petali i testowane przeze mnie znajdziecie TU. W tej grupie znajdą się także maski Babuszki Agafii - drożdżowa i łopianowa, myślę, że spokojnie można ich próbować do tego celu. Isany bez alkoholu polecane we wpisie z kosmetykami CG też są z tych "bardziej treściwych", moje włosy są po nich mega dociążone, czuć działanie, co niestety u mnie wyklucza je z myjadeł, ale! Sprawdzają się przy suchym skalpie i włosach wymagających więcej miłości.
Alkohole tłuszczowe wystarczają do emulgowania oleju w myśl zasady - tłuszcz tłuszczem :)
4. Grupa "od biedy" - można umyć nimi włosy w kryzysowej sytuacji, ale na dłuższą metę nie polecam. Znajduje się tu np. ostatnio testowana przeze mnie do tego celu Isana Pure Locken. Mycie wyszło ok, ale mam przeczucie, że po dłuższym stosowaniu mogłaby zrazić do siebie skórę głowy. Myłam także odżywką proteinową, bodajże z proteinami jajecznymi... Włosy były szorstkie nawet po chwili trzymania, nie są to ewidentnie moje proteiny, choć skóra była zadowolona.
Jeśli macie inne ulubione odżywki do mycia, podpowiedzcie! W starym wpisie jest ranking, jak widzicie - większość już udało mi się przetestować :) Oczywiście z tych, które uznałam za odpowiednie.
- chloride (np. behentrimonium, cetrimonium)
- methosulfate (np. behentrimonium methosulfate)
- glukozydy(?) (np. decyl) - warto głębiej wniknąć w temat, ale w gotowych odżywkach raczej ich nie znajdziecie, pomysł na DIY (dziękuję Andrzej za podsunięcie!), więcej do przeczytania chociażby tu o decyl glucoside LINK
ALE! Odżywki z jakimkolwiek alkoholem tłuszczowym są w stanie zemulgować olej bez tych dodatkowych substancji myjących, dlatego tak świetnie nadają się do tego Petale, mimo że dla mnie do mycia są zbyt słabe :)
Nie powinna za to zawierać oblepiaczy! Silikony, woski, parafina i olej mineralny, najlepiej bez quaterniów. Więcej o założeniach metody CG TU.
Pamiętajcie też o dokładnym, dość długim masowaniu skóry z odżywką i spłukiwaniu, najpierw ciepłą, później chłodniejszą wodą.
No dobrze, chyba dość teorii, resztę znajdziecie w linkach, a teraz najważniejsze - MÓJ NOWY RANKING!
1. Odżywki z alkoholem! Zdecydowanie kontrowersyjna sprawa, jeśli chodzi o CG, lecz przypominam CG NIE MÓWI o alkoholach. Oczywiście mogą wysuszać włosy, ale też świetnie je oczyszczają! Główna zasada - nie przetrzymujemy takich odżywek dłużej niż 5-10 minut. Oczywiście jednym zaszkodzi szybciej innym wcale. Po to obserwujemy włosy.
Moimi ulubieńcami są Alterra i Balea. Świetnie myją, pozostawiają włosy gładkie i lśniące, świeże na około 4 dni po umyciu.
Przeczytacie o nich TU - Alterra i TU - Balea, przy czym żółta jest wg mnie lepsza.
2. Odżywki bez alkoholu, lecz niestety coś za coś - tutaj zawarłabym Kallos Color i Vatikę z czarnuszką, która zdecydowanie jest dla mnie królową tej grupy. Myje się nią świetnie! Niestety obie mają konserwanty M, które potrafią mocno uczulić.
3. Emulgacja i bardzo długie mycie? Absolutnie jest to grupa Petali i testowane przeze mnie znajdziecie TU. W tej grupie znajdą się także maski Babuszki Agafii - drożdżowa i łopianowa, myślę, że spokojnie można ich próbować do tego celu. Isany bez alkoholu polecane we wpisie z kosmetykami CG też są z tych "bardziej treściwych", moje włosy są po nich mega dociążone, czuć działanie, co niestety u mnie wyklucza je z myjadeł, ale! Sprawdzają się przy suchym skalpie i włosach wymagających więcej miłości.
Alkohole tłuszczowe wystarczają do emulgowania oleju w myśl zasady - tłuszcz tłuszczem :)
4. Grupa "od biedy" - można umyć nimi włosy w kryzysowej sytuacji, ale na dłuższą metę nie polecam. Znajduje się tu np. ostatnio testowana przeze mnie do tego celu Isana Pure Locken. Mycie wyszło ok, ale mam przeczucie, że po dłuższym stosowaniu mogłaby zrazić do siebie skórę głowy. Myłam także odżywką proteinową, bodajże z proteinami jajecznymi... Włosy były szorstkie nawet po chwili trzymania, nie są to ewidentnie moje proteiny, choć skóra była zadowolona.
Jeśli macie inne ulubione odżywki do mycia, podpowiedzcie! W starym wpisie jest ranking, jak widzicie - większość już udało mi się przetestować :) Oczywiście z tych, które uznałam za odpowiednie.
U mnie mycie odżywką totalnie się nie sprawdza :) No ale to zupełnie inne włosy :D
OdpowiedzUsuńA próbowałaś takich, jakie polecam tu? :) Ja po kilku pierwszych razach z Kallosem Color też tak myślałam :)
Usuńja też
UsuńMaska scandic fruit jest świetna :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy jej nie widzaiałam w sklepie! :o Może nie szukałam :D
UsuńRaz próbowałam myć włosy odżywką, ale jakoś mnie to nie przekonało. Potem sobie darowałam, ale kto wie - może jeszcze się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPewnie! Zawsze warto próbować :) U mnie za pierwszym razem o dziwo było ok, po 3 przyszedł kryzys i zawziętość wzięła górę - ponad miesiąc nie używałam i dopiero później wróciłam na stałe :)
UsuńMam pytanie odnośnie grafiki ze składnikami, którą opublikowałaś w tym poście. Czy dobrze rozumiem, że serduszka przy składniku oznaczają, że ma on pozytywne działanie, a odwrócone serduszka (karciane „pik”), że ma działanie negatywne?
OdpowiedzUsuńTak! Chociaż silikony w emolientach mają normalne serduszko, a każdy z osobna już odwrócone, więc to raczej luźna koncepcja artystyczna z dodatkowym zaznaczeniem/zasugerowaniem Czytelnikowi pewnych tendencji.
UsuńAle czy to oznacza, że lekkie i lotne silikony (PEG-, cyclo...siloxane, itp.) nie są szkodliwe?
UsuńO szkodliwości nie wiem, PEGi to na pewno kontrowersyjne substancje, natomiast ja unikam jakich tylko mogę w związku z metodą Curly Girl.
UsuńFajny przydatny wpis
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńU mnie to się nie sprawdza.. jak się myje włosy raz w tygodniu, to potrzebne jest lepsze oczyszczanie. ;)
OdpowiedzUsuńPewnie zależy od skóry, ja po mocnym szamponie mam "brudne" już na drugi dzień :(
UsuńJa wielbię ostatnio proteinowo emolientową maskę do Serical Crema al Latte. Proteiny wchłaniają się po 7 minutach na włosach więc idealna dla mnie i ma genialny zapach <3 do tego jest cg
OdpowiedzUsuńSerical na pewno jest CG? Jeśli tak to super! Może będę miała kiedyś okazję poznać :)
Usuń