piątek, 22 grudnia 2017

Wszystko o INCI - jak czytać składy

Ze składami jest jak z nieciekawą lekturą - idzie ciężko, treść nie wciąga, czasem trudno cokolwiek zrozumieć, ale przeczytać trzeba. Znacie przypadki, kiedy ktoś nie przeczytał lektury i sięgnął do streszczenia, które jednak było słabej jakości? Tak jest z etykietką napisaną przez producenta. Jeśli przeczytaliście TEN post, to wiecie co mam na myśli. 
Gotowi na zapoznanie się z tajnikami składów? Zapraszam!

Chcecie dostać lepszą ocenę ze sprawdzianu? Uzyskać piękne włosy małym nakładem pracy? Nie zrobicie tego bez poznania tajników czytania składów. Poprzedni post ze ściągą na pewno sporo ułatwi, ale to tylko pobieżne wskazówki i kilka wybranych składników. Jak szybko nauczyć się czytać składy? Nie odpowiem Wam na to pytanie, bo ja do tej pory nie jestem encyklopedią - trochę nie mam czasu, a trochę ochoty na aż takie wgłębienie się w chemię, ale to naprawdę nic trudnego, jeśli tylko chcemy i poświęcimy temu odrobinę czasu.

Zasady, jakimi kierują się producenci kosmetyków przy wypisywaniu składników produktów znajdziecie poniżej i na pewno pomogą Wam w rozwiewaniu tajemnic kryjących się po kilku literkach INCI, które odpowiadają znormalizowanemu nazewnictwu składników kosmetycznych. A do czytania składów, powolnego rozwiewania wątpliwości, polecam np. kosmopedię :)

1. Widełki Aqua (lub inny pierwszy składnik) - Parfum/Fragrance/Aroma. W tym obrębie zazwyczaj znajdują się wszystkie składniki aktywne, które mają szansę jakkolwiek zadziałać. Jeśli po składniku kompozycji zapachowej - parfum - ogólnie, citronellol, limonene (max stężenie 0,01% w produkcie spłukiwanym lub 0,001% w niespłukiwanym) lub innym znajdziecie cudowne olejki - nie oszukujcie się że coś będą warte, bo maksymalne dopuszczalne stężenie wszystkich zapachów to 1% roztworu. Nie zawsze do końca jest też tak, że im mniejsza ilość czegoś tym to gorzej działa, ale umówmy się - wszystkie skrajności nie są dobre.

2. Wszystkie składniki we wspomnianych wyżej widełkach występują po kolei wg ilości malejącej. To znaczy, że każdego następnego składnika jest w kosmetyku objętościowo mniej. Dopiero gdy natrafiamy na okolice w składzie, gdzie znajdują się kompozycje zapachowe, składniki mogą być umieszczone alfabetycznie, ponieważ ich zawartość to mniej niż 1%.

3. Woda lub alkohol to najczęściej spotykane substancje na samym początku składu, ponieważ są bardzo dobrymi rozpuszczalnikami. Wszystkie inne składniki są traktowane jako dodatki, które mieszają się z substancją bazową, a cały produkt musi przecież mieć dobrą konsystencję. Droższe lub lepsze jakościowo kosmetyki na pierwszym miejscu zamiast wody mają hydrolaty lub wyciągi roślinne (np. Rosa Damascena floral water - hydrolat różany lub ... Extract). Niestety nigdy nie wiemy, ile substancji bazowej objętościowo znajduje się w produkcie. Producenci nie podają procentowej zawartości, ponieważ nie jest to obowiązkowe.

4. Oprócz znanych nam grup substancji takich jak: detergenty, proteiny, emolienty, humektanty, znajdują się także konserwanty (kilka w pkt. 7), substancje zapachowe (kilka przykładów wyżej) i barwniki. Poniżej postaram się stworzyć dla was także listę najczęściej spotykanych przedstawicieli tych nowych trzech grup.

5. Często w kosmetykach do higieny intymnej lub typowo zakwaszających do włosów, spotykamy w składzie substancje zawierające w nazwie człon -acid, które obniżają skutecznie pH (citric acid, lactic acid). Czasami pełnią też funkcję konserwantów (benzoic -, boric acid - kwas benzoesowy, borowy), emulgatorów (stearic acid), a także zmiękczaczy wody (etidronic acid, ), ale niektóre są także emolientami (myristic -, palmitic acid) i humektantami (lactic acid). Nie należy mylić z amino acid/s, które to należą do protein.

6. Bardzo istotną sprawą, o której powinnam wspomnieć w poście o etykietach, jest umieszczanie na opakowaniu opisu, że produkt został przetestowany dermatologicznie. Otóż każdy produkt musi być przetestowany dermatologicznie, jeśli producent chce go wdrożyć na rynek. Czasami przeprowadza się także testy kliniczne, ale nie są one już wymagane. W takich testach przeważnie wypowiadają się członkowie grupy kontrolnej, którzy sami subiektywnie opisują swoje wrażenia ze stosowania produktu. Są to kwestie typu znikanie zmarszczek, stopień nawilżenia skóry, poprawa jędrności i napięcia lub, jak w naszym przypadku, spektakularne efekty na włosach. Możemy zatem domyślać się, że to także nie zawsze będzie miarodajne. Dlatego chcę Wam zwrócić uwagę na to, że testowanie dermatologiczne nie jest żadnym wykładnikiem jakości ani renomy.

7. Ten punkt poświęcę substancjom, których w kosmetykach tak na prawdę być nie powinno. Mam na myśli przede wszystkim parafinę, która jest tylko i wyłącznie wypełniaczem, nie ma żadnych właściwości kondycjonujących, a wręcz może powodować zatykanie porów, mieszków włosowych, prowadzić do wypadania włosów i problemów skórnych. Parafina jest rodzajem oleju mineralnego, dlatego wszystkie takie oleje powinny być przez nas omijane. Następne w kolejce są konserwanty, które mogą być uczulające, a wręcz rakotwórcze. U mnie na blogu są to głośne parabeny, pochodne formaldehydu, phenoxyetanol, BHT, Methylchloroisothiazolinone oraz Methylisothiazolinone (ich max dopuszczalne stężenie w gotowym kosmetyku to 0,0015% dla mieszaniny, powyżej może wywoływać skutki uboczne).

Wszystkie włosomaniaczki, ale nie tylko, zachęcam także do omijania silikonów w stosowaniu na skórę głowy, odrzucenia wysuszających alkoholi, w produktach które mają długą styczność ze skórą lub włosami oraz do obserwowania wszelkich reakcji na konkretny kosmetyk i odstawiania tego, co wyraźnie skórze lub włosom nie służy. ja aktualnie jestem na etapie odstawiania Kallosa Color, ponieważ mam zamiar zaobserwować czy miał on wpływ na moje wzmożone wypadanie włosów. Wiemy że jego skład jest prosty i krótki, ale na końcu znajdują się konserwanty M, które też bardzo wiele osób uczulają, w niektórych krajach wręcz jest zabronione ich stosowanie. Dziewczyny też na grupie nieraz skarżą się na pojawiające się krosty na głowie, mocniejsze przetłuszczanie i inne nieprzyjemne dolegliwości. Niekoniecznie muszą być spowodowane konserwantami, bo podobne działanie drażniące skórę głowy może mieć olej lniany, który w pewnym sensie zakleja pory i mieszki. Przy braku peelingu, zbyt krótkim masażu i niedokładnym spłukaniu takie rzeczy się dzieją najczęściej, ale nieraz także po prostu przez alergię na jakiś składnik.

Lista alergenów substancji zapachowych, którą znajdziecie TU:
Amyl cinnamal
Benzyl alcohol
Cinnamyl alcohol
Citral
Eugenol
Hydroxy-citronellal
Isoeugenol
Amylcin-namyl alcohol
Benzyl salicylate
Cinnamal
Coumarin
Geraniol
Hydroxy-methylpentylcyclohexenecarboxaldehyd
Anisyl alcohol
Benzyl cinnamate
Farnesol
2-(4-tert-Butylbenzyl) propionald-hyd
Linalool
Benzyl benzoate
Citronellol
Hexyl cinnam-aldehyd
d-Limonene
Methyl heptin carbonate
3-Methyl-4-(2,6,6-tri-methyl-2-cyclohexen-1-yl)-3-buten-2-one
Oak moss and treemoss extract
Treemoss extract

Wszystkie są składnikami kompozycji zapachowych. Macie jakieś wnioski? Ja widziałam mnóstwo z tych substancji w swoich składach... 

Barwniki
składają się z liter i cyfr CI od Color-Index-Number, dla bardzo wnikliwych strona amerykańskiego Food&Drug Administration TU. Wszystkie kolory mają swoje numery. Składy jednak nie zawsze są unikalne - przy tworzeniu serii kosmetyków kolorowych umieszcza się w składzie często wszystkie użyte barwniki, ale rozdziela numery +,-,/ - nie zawsze wiadomo, co w danym produkcie się znajduje. Podobne oznaczenia spotkałam także w przypadku substancji myjących, ALS, SMS i SLeS były oddzielone słowem 'or'...

Konserwanty
  • wspominane parabeny - buthyl-, ethyl-, metyl-, propyl-;
  • środki z rakotwórczym formaldehydem - Formaldehyde, DMDM hydantoin, Quaternium-15 (formaldehyd może być używany tylko do paznokci z pominięciem skórek);
  • iodopropynyl butylcarbamate - silny  środek przeciwgrzybiczy;
  • nasze itchy M's 
  • bezpieczniejsze konserwanty dopuszczone przez EKOCERT:
        • benzoic acid
        • citric acid
        • dehydroacetic acid
        • salicylic acid
        • sorbic acid
        • benzyl alcohol
        • sodium benzonate
        • potassium sorbate
Niebawem przygotuję Wam plik :)
Jeśli pominęłam jakąś ważną kwestię - dajcie znać!

4 komentarze:

  1. Super wpis! Mam duży problem ze składami, ciężko mi je pojąć. Twój wpis mi bardzo pomógł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowicie się cieszę! Korzystaj i nie daj się oszukiwać :)

      Usuń
  2. Bardzo pomocne! Z niecierpliwością czekam na takie zestawienie w pliku do pobrania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściąga powstała :) zapraszam do pobrania :) post ze ściągą jest podlinkowany na samej górze wpisu :)

      Usuń

Pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych oraz akceptujesz Politykę Prywatności.

Chętnie odpowiem na każde pytanie!

Polecany post

Szampon - jaki wybrać i jak go dobrać

Kompendium o skórze głowy Skoro wiele z Was nie stosuje metody CG (i ja w pełni rozumiem wskazania, które to wymuszają), a wszelkie pro...