Hej!
Mycie włosów wykonałam metodą rozwadniania szamponu - kubeczkową. Do buteleczki plastikowej po zużytym toniku wlałam porcję szamponu, jakiej użyłabym normalnie do mycia, dopełniłam ciepłą wodą i rozmieszałam.
Włosy namoczyłam letnią wodą, nałozyłam Kallosa Color na długość, rozczesałam tanglee teezerem i spłukałam.
Wylałam wodę z szamponem na skórę głowy, rozmasowałam dokładnie, było dużo piany, którą przeciągnęłam na długość i też wczesałam, żeby ściągnąć z włosów dokładnie wszystkie substancje. Nie róbcie tego, jeśli Wasze włosy są mocno kręcone!
Potem ponownie nałożyłam Kallos Color, spłukałam i na takich miękkich włosach można było zacząć stylizację.
Ostatnio pod stylizator staram się za każdym razem nałożyć odżywkę bez spłukiwania i uwaga! niespodzianka :D nałożyłam w tym celu odrobinę Kallosa Color, rozprowadzając go najpierw między dłońmi, a później wczesując we włosy i wydzielając pasma.
Później zaczęłam wygniatać, żeby odżywka dobrze doszła i dołożyłam sporo gęstego glutka. Ugniatałam aż furczało!
Zawinęłam włosy w koszulkę, aby jak najwięcej wody odsączyć, zostawiłam plopping na pół godziny na głowie i wzięłam się za suszenie.
Głową w dół było mi łatwo rozróżnić trzy sekcje włosów - dwie dłuższe po bokach i krótszą na środku i w takich właśnie partiach nakładałam je na mój dyfuzor i suszyłam.
Ostatnie zdjęcie zrobione o 14:02, gdy włosy jeszcze nie do końca były suche - jakość tragiczna, bo zdjęcia odzyskane ze story Instagrama |
Tutaj już po dłuższej chwili - włosy od tyłu jeszcze nie do końca suche
Włosy od tyłu całkiem suche - już trochę roztrzepane i ruszane
Mały bonus, bo rzadko pokazuję się tutaj przodem - mocno roztrzepana grzywa przy przedziałku na środku właśnie u mnie
Artystyczny nieład moich faloloków :) |
Podsumowanie
Włosy umyłam rano, co robię rzadko. Skusiłam się na świadome użycie suszarki z dyfuzorem, pierwszy raz po użyciu kręconowłosej pielęgnacji - odżywki b/s i glutka. Suszenie zajęło mi ponad 40 minut, ale uważam, że efekt jest zadowalający, testujcie u siebie i dawajcie znać! Ja na pewno nie zdecyduję się na każdorazowe suszenie dyfuzorem, bo nie będę miała na to czasu, ale krótkowłose robią to nawet co mycie i wcale im się nie dziwię!
P.S. Dzisiaj dowiedziałam się też, że moje włosy to wurly hair! Niby loki, a jednak fale (waves + curls) - widać to szczególnie na zdjęciach, gdy są mokre. Tworzą wyraźne spirale, które jednak są zbyt luźne na stworzenie loka, ale to jednak więcej niż fale! Bardzo się cieszę ^^ Zawsze marzyłam o lokach!
przepiękne włosy :) chyba też muszę wypróbować w końcu swój dyfuzor :D
OdpowiedzUsuńZachęcam! Ja się pozytywnie zaskoczyłam :D ale wymaga to ogromnej cierpliwości, jedna porcje włosów powinnam suszyć non stop 15 minut, wtedy by były najpiękniejsze, będę jeszcze próbować, bo takim spokojnym trybem z przyglądaniem na wyłączonej suszarce i włączaniu tylko, gdy już jest ułożony, nie mam wciąganych włosów, a to było najgorsze!
UsuńRewelacyjnie się prezentują. Nic, tylko się zachwycać :)
OdpowiedzUsuńP.S. Jaka z Ciebie ładna dziewoja :D
Zachwycałam i pstrykałam selfie xd zanim wybrałam, to pół baterii poszło :D dziękuję ❤️ Czekam na jakieś wieści o przebywaniu we Wrocławiu :D
UsuńPrzepiękne masz włosy! Ja zwykle myję swoje na OMO :)
OdpowiedzUsuńJa myję różnie, przeważnie w zależności od humoru i czasu :) na wakacjach teraz myję odżywką, ale OMO też mi się zdarza :) sam szampon do oczyszczenia raz na kilka myć - ważne, żeby na włosach się sprawdzało :)
UsuńTwoje włosy to totalny #CURLPORN :D hahah uwielbiam na nie patrzeć :)
OdpowiedzUsuńChyba Twoje :D <3
UsuńŚliczne i zachwycające włoski 😍
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ❤️
Usuń