Hej!
Szybka charakterystyka:
- mają zdolność do zbierania i zatrzymywania wilgoci we włosach, dzięki czemu włosy stają się gładkie, nie plączą się i mają piękną objętość,
- są najbardziej potrzebne przy włosach przesuszonych, a więc takich które łamią się i kruszą, są szorstkie i przyklapnięte,- mamy ich za dużo, gdy włosy się puszą i łatwo kołtunią,
- ogólnie ujmując mamy do nich dostęp pod 3 postaciami:
* gotowych produktów,
* półproduktów,
* a także produktów spożywczych dostępnych w kuchni.
Aby dobrze spełniały swoją rolę muszą także zostać "zamknięte" we włosie, np. olejem, o czym mowa będzie później.
Aby dobrze spełniały swoją rolę muszą także zostać "zamknięte" we włosie, np. olejem, o czym mowa będzie później.
Musicie też zwracać uwagę na pogodę, bo działa to najmocniej na kręconych włosach, ale im wyższa temperatura na zewnątrz i wilgotność, tym włosy zdrowe potrzebują mniej dodatkowego nawilżenia. Dodatkowe informacje o punkcie rosy (bo to to kryterium) znajdziecie w internecie :)
Na koniec najważniejsze - przykłady! Umieszczę je w takiej kolejności, jak ja najbardziej lubię i stosuję:
* żel lniany, na który przepis już niedługo pojawi się tutaj i który również można wzbogacać - na zdjęciu siemię lniane ugotowane na naparze z rumianku
* aloes (aloe vera / Aloe Barbadensis Leaf Extract) - gotowy żel z GorVity z dodatkowymi składnikami (ogólnie z aloesu mogą być soki, wyciągi, nektar, miąższ), do kupienia tutaj
* mgiełka szungitowa, woda różana, mgiełka nawilżająca do twarzy (na wykończenie, w składzie *gliceryna (glycerin), * mocznik (urea), aloes i ekstrakt z bawełny), tutaj i tu
* cukry - miód i skrobie (ziemniaczana, kukurydziana, fruktoza, glukoza i nawet sacharoza rozpuszczone w wodzie)
* panthenol, * alantoina (allantoin), * lecytyna (lecithin), * kwas hialuronowy (hialuronic acid), * glikol propylenowy (propylene glycol), * sorbitol - substancja pozyskiwana z roślin, np. jarzębiny, * betaina (betain) - również roślinna substancja, * mleczan sodu - sodium lactate, * witamina B3 (niacynamid),
* witamina E (tocopherol), * jedwab (hydrolizowany) (hydrolyzed) silk (protein), * karagen, czyli substancja z czerwonych wodorostów morskich (carrageenan) - półprodukty lub składniki produktów.
* witamina E (tocopherol), * jedwab (hydrolizowany) (hydrolyzed) silk (protein), * karagen, czyli substancja z czerwonych wodorostów morskich (carrageenan) - półprodukty lub składniki produktów.
Aktualnie używane produkty humektantowe przeze mnie - składy:
Świat dąży do równowagi, więc my też powinniśmy, w przypadku włosów najistotniejsza jest równowaga PEH:
P - proteiny,
E - emolienty,
H - humektanty.
Wszystkie prezentowane produkty zostały zakupione z moich prywatnych środków. Stosowanie wszystkich poleconych oraz podlinkowanych środków polecam, aczkolwiek wszyscy stosują je na własną odpowiedzialność. Post został opracowany na bazie internetu, w którym w tej chwili jest już bardzo dużo na ten temat, aczkolwiek uważam, że blog każdej włosomaniaczki powinien zawierać pewne kompendium, które mam zamiar budować właśnie w tym miesiącu.
Mój Facebook i Instagram ze stories czekają! Wpadajcie śmiało :)
Mój Facebook i Instagram ze stories czekają! Wpadajcie śmiało :)
🤘
Świetny post . Też jakiś czas temu wprowadziłam o tym serie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) właśnie oficjalnie zaczynam wakacje, zobaczymy co uda się osiągnąć twórczego :D
UsuńJa najbardziej lubię humektanty w postaci miodu, cukru i skrobii ziemniaczanej :D
OdpowiedzUsuńjak mogłam przeoczyć ten komentarz?! u mnie króluje właśnie mgiełka szungitowa i aż przenawilżyłam nią włosy, także tego :D
Usuńlubilam ten spray z szungitem ☺☺ ale ulubionym nawilżaczem jest panthenol i żel lniany ☺
OdpowiedzUsuńja dopiero zaczynam :D i na razie aloesu duuużo i sprayu, pewnie niedługo się okaże co najlepsze
Usuń